źródło okładki: www.ipn.gov.pl
Dziś chciałabym zainteresować młodszych i starszych czytelników
publikacją książkową wydaną już jakiś czas temu, w 2010 roku, ale dość
ciekawą, zarówno ze względu na formę wydania (komiks), jak i na postać
głównego bohatera, pokazanego na tle swego regionu, czyli Górnego
Śląska. Mowa o komiksie "Korfanty". Komiks - uwaga - jest utrzymany w
konwencji rysunków czarno-białych, co było celowym zabiegiem twórców; ma
zwrócić uwagę na tę szczególną pozycję w świecie, który jest zdominowany
przez przekaz obrazkowy w kolorze. Czasem, chciałoby się powiedzieć, że
w ilości kolorowego przekazu gubi się treść i niejednokrotnie ważne
przesłanie.
Autorem rysunków do komiksu jest znany artysta Krzysztof Wyrzykowski
oraz scenarzysta Sławomir Zajączkowski. Wcześniej obydwoje pracowali już
nad komiksem historycznym: "Łupaszka" o Żołnierzu Wyklętym Jerzym
Dąmbrowskim. Autorem szkicu biograficznego, który stał się podstawą
scenariusza, jest historyk Ryszard Mozgol. Wydawcą jest Instytucja
Kultury Ars Cameralis we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej.
Treść ilustracyjna dopełniona jest rysem biograficznym i materiałem
fotograficznym, dokumentującym pogrzeb Wojciecha Korfantego, który w
fabule komiksu nie jest ujęty (te przyczynki do biografii bohatera
pojawiły się na skrzydełkach okładki).
Narracja komiksu jest dynamiczna. Pokazuje szybko zmieniający się świat
Górnego Śląska. Rysunki pokazują ówczesną architekturę tego terenu i to
też stanowi mocną stronę komiksu.
Kiedy patrzymy na postać młodego Wojciecha Korfantego, późniejszego
dyktatora III powstania śląskiego, posła do Reichstagu, wicepremiera II
RP, trudno uwierzyć, że ten nienagannie ubrany, przystojny, spokojny,
młody człowiek oznaczał się tak wielką charyzmą, już wówczas porywał
tłumy. W końcu stał się symbolem Górnego Śląska i jego mieszkańców.
Dla Niemców, walka Ślązaków o wyzwolenie się spod ich władzy, spod
germanizacji, była sprawą wagi ogromnej. Zdawali sobie bowiem sprawę, co
mogą stracić: ogromną wartość przemysłowych terenów, których
zabezpieczeniem byli Niemcy, jako miejskie elity i niemiecka
administracja oraz zarząd nad kopalniami i hutami.
O tym, jaki był stosunek Niemców do samego Korfantego pisał Paweł
Dubiel, jeden z działaczy plebiscytowych:
"Niemcy pałali do Korfantego dziką nienawiścią i organizowali zamachy na
jego życie, ale uznawali jego walory i żałowali, że nie mieli na Śląsku
człowieka, którego mogliby mu przeciwstawić jako partnera".
Powstaje pytanie, dlaczego postać Wojciecha Korfantego i ważny wycinek
historii Górnego Śląska, zostały pokazane w formie, wciąż przez
niektórych uważaną za mało poważną. Ale, badania pokazują, że forma
komiksu może stanowić zupełnie inną, nienudną, interpretację historii.
Zwłaszcza dla młodzieży, dla której taka forma jest atrakcyjna i
łatwiejsza w przyswojeniu i zrozumieniu. Ale też, że komiks, może być
początkiem zainteresowania historią, w tym wypadku śląskim bohaterem i
śląskimi dziejami i zachęcić do dalszych poszukiwań lektur, czy to pod
kierunkiem nauczyciela czy bibliotekarzy czy też na własną rękę.
Zachęcam do zapoznania się z tą arcyciekawą pozycją i życzę, by spełniła
Wasze, czytelników, oczekiwania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz